Oddychaj powoli, licz do 10, pomyśl o czymś przyjemnym . . . takie moje przygotowania na kilkudniową wizytę mojej mamy i brata ;)
takiego mam spokojnego mężczyznę, że 4 osoby w domu to już gwar. odzwyczaiłam się od ciągłych pytań, od tego że poza nami ktoś w domu jest. a jak zwykle zamiast myśleć pozytywnie to ciągnę w drugą stronę. Ale nastawiając się na najgorsze (znam swą cierpliwość) mogę się jedynie miło zaskoczyć.
no przecież jakoś to będzie :) Upieczesz chleb, ciasto, zrobisz pyyyycha obiad... a potem... potem będzie żal jak będą odjeżdżać :*
OdpowiedzUsuń